przyznaje, że jak oglądałem go dziś, mając 35 lat, dostrzegłem słabości tego filmu, ale przez wzgląd na kino lat 80 i 90, i szczenięce lata kiedy widziałem go po raz pierwszy, jestem w stanie przymknąć oko na pewne niedociągnięcia.
I dopiero dziś zwróciłem uwagę na tekst, którego lata temu nie byłem w stanie zrozumieć.
"Nie lubię szczęścia, bo jest ulotne, zdecydowanie wolę depresję, ona tak szybko cię nie opuści":) cudne, hehe.