Muszę przyznać, że to całkiem zabawny film, ale "Faceci w rajtuzach" byli zdecydowanie lepsi.
Wycofuję, teraz moje wrażenia są odwrotne! "Lęk wysokości" jest lepszy od "Facetów w rajtuzach". A tak wogóle to najlepszy od Brooksa jest "Młody Frankenstein" :)
Gdybym musiał zrobić listę to byłaby dokładnie taka sama :]
A nie zaraz - jeszcze przed "Facetami" bym dał "Producentów" i "Nieme kino". Dlatego nie cierpie list. Fuck them! ;p